Wszystkim mamom życzę wypoczynku i uśmiechu! Na dzień mamy można coś błyszczącego mieć na paznokciach. Z założenia nie jest to dzień wytężonej pracy dla mnie i nie mam wrażenia, że maluję paznokcie "do garów". Stąd trochę blink blink dodałam do half moon manicure. Mimo tego, że gotować trzeba;)
Wykorzystałam lakier otrzymany od Hexxany- mam przyjemność być jej recenzentką i jak pisałam wcześniej idealnie wybrała rzeczy dla mnie. Tu można zapoznać się z ideą HexxBox.
Pierwszym z prezentów był lakier OPI PERU-B-RUBY
OPI Peru-B-Ruby -A18 OPI Nail Polish jest kolorem z OPI Nail's Polish Line. Dla mnie jest jednym z tych, gdzie się nie pisze "hit sezonu", "polecany na lato", "trendy". Dla mnie to atut. Może go nosić osoba w każdym wieku i w zasadzie w każdych warunkach. Dobry na imieniny u cioci, na targ staroci i na bal u prezydenta. Kolor jest nieokreślony więc będzie więcej niż kilka zdjęć:P, z imprezy domowej, ale kto wie gdzie następnym razem ten lakier się znajdzie wraz z właścicielką;)
Jest to różowoczerwony mix z opalizującym chłodnym odcieniem fiołka.
Innym razem narzekałabym na opalizujący lakier, bo zwykle przy rozprowadzaniu go na paznokciach pozostają smugi, widać jak pędzelek był prowadzony, ale nie tym razem. Na paznokciu zjawia się jednolity kolor, wielowymiarowy. Czy macie już lecieć go kupić? Tak:P
Po pierwsze jedna warstwa by wystarczyła do dobrego pokrycia, po kolejnej warstwie kolor jest idealny jak w buteleczce, głęboki i lśniący.
Po drugie konsystencja jest w sam raz, a aplikacja bezproblemowa, nawet dla niewprawnych rączek.
Po trzecie trwałość- 6 dni przy wykonywaniu normalnych prac domowych- u mnie to świetny wynik.
Czas schnięcia średni (jedna minuta to dla mnie idealny wynik;)), po 10 minutach mam pewność, że nic mu się nie stanie.
Muszę przyznać, że ze względu na te wszystkie właściwości oraz uniwersalny, choć nie nude, kolor jest to mój ulubieniec. Podrasowana klasyka sprawdza się zawsze.
Ponieważ rok temu zaczynałam prowadzenie tego bloga właśnie od lakieru OPI dziś chcę tym postem rok zamknąć i podziękować tym, którzy się na tej stronie udzielali oraz tym, którzy po prostu ją przejrzeli. Candy zbliża się wielkimi krokami:)
A teraz tutorial HALF MOON MANICURES z wykorzystaniem taśmy malarskiej
Już w tym tygodniu ukaże się post urodzinowy mojego bloga z rozdaniem- candy. Przy okazji dziękuję za interesujące komentarze pod ostatnim postem, jak zawsze ciekawe wypowiedzi od stałych bywalców.
Następny half moon manicure nie będzie aż tak błyszczący. Lubicie ten styl malowania paznokci? Kto by pomyślał, że ma już 90lat.
Nie opisywałam step by step, bo w tym wypadku obrazki są wystarczające.
Ściskam!