sobota, 23 lutego 2013

Pomyśl o wiośnie i weź piersiówkę na zakupy

Weź piersiówkę na zakupy: KLIK

  Idzie wiosna, przynajmniej w moich myślach i zaczynać się będzie czas koszmarnie wyglądających bluzek opartych na źle dobranych stanikach. Mam nadzieję, że co roku dołącza do dziewczyn z dobrze dobranym rozmiarem nowa rzesza kobiet. Odsyłam Was do forów zajmujących się tą tematyką. Mierzcie się i dobierajcie sobie perfekcyjnie tą część garderoby aby ciuszki wierzchnie układały się tak:

victoriassecret.com

I pytanie retoryczne, dlaczego VS nie robi większych staników? Buuuu

A Wy jesteście po rewolucji stanikowej? Widzicie różnice? Ja odkryłam zasady na wizażu dzięki koleżankom z forum, za co niniejszym dziękuję:)

 
Pin It

niedziela, 17 lutego 2013

Kosmetyki i kasa. Jak zrobić krem za 10% ceny oraz po co te blogerki kosmetyczne piszą recenzje.

Tanie czy drogie kosmetyki? Jaki jest sens pisania recenzji kosmetyków. Czyli temat rzeka: kosmetyki i kasa.


thebeautybean.com

Nie tak dawno pisałam o drogim balsamie do ciała (KLIK) i Wasze komentarze były bardzo ciekawe, parę uwag dodałam do swojego pomysłu na ten post. 

Tydzień, który upłynął był dla mnie bardzo ciężki emocjonalnie, fizycznie i psychicznie. Dziękuję wszystkim którzy przy mnie byli. No a teraz czas płynie nadal, szczęśliwie :) 
Jednak jestem nieco wyczerpana, a zadań mi przybywa, co objawiło się kompletnym brakiem weny do napisania notatki w sposób choćby przeciętny. 

Ale dziś odwiedziłam bloga Niecierpek bloguje! i musiałam już dokończyć rozpoczęty wcześniej temat. Przy okazji współwinowajczynią jest blogerka z kosmetyka smykusmyka ;)

Podstawowa sprawa w pisaniu recenzji kosmetycznych to szczerość i rzeczowość testującego. Kremu nie testuje się przez godzinę;) Przykłady pewno same możecie dawać w nieskończoność, tych co piszą na 10pkt i tych co na 0. Musimy wiec po pierwsze ocenić testującą i jej wiarygodność.
Druga istotna sprawa, niejako z pierwszą połączona to fakt, że co pasuje jednemu, dla innego może być nieodpowiednie. Ale przy znalezieniu "kosmetycznej siostry" ryzyko nietrafionego zakupu znacznie maleje choć wiadomo, że jej ocena jest subiektywna.

Trzecim powodem czytania recenzji kosmetycznych jest chęć poznania opinii użytkownika, a nie producenta i speca od marketingu, których zadaniem jest sprzedanie produktu i zarobienie kasy.

Coś jeszcze? Owszem. Człowiek do dobrego szybko się przyzwyczaja, ale INCI podawane jest obowiązkowo w UE niecałe 10lat*! Wcześniej producenci zakrywali się tajemnicą handlową składu.

*Ustawa z dnia 30 marca 2001 r. o kosmetykach (Dz. U. z 2001r. Nr 42, poz. 473) ze zmianami.
Dyrektywa Rady z dnia 27 lipca 1976 r. w sprawie zbliżenia ustawodawstw Państw Członkowskich dotyczących produktów kosmetycznych (76/786 EWG) ze zmianami i poprawkami do roku 2010.

 
I dzięki temu, między innymi, możemy dobrać lepiej dla siebie konkretny produkt, unikać tych, które nam nie służą i ocenić producenta oraz niejednokrotnie zdemaskować bajki wypisywane na etykietach. 
Dzięki temu też mogę ocenić czy produkt według mnie jest  w odpowiedniej cenie. Czy płacę za opakowanie, czy za marketing, czy za wrażenie luksusu. Mam prawo wydać każdą kwotę, jeśli mnie na to stać, mam prawo powiedzieć, że dla uroczego flakonika czy opakowania dołożę stówę. Ale chcę to robić świadomie, nie lubię być manipulowana

Teraz mam "czasy oszczędności" i tym bardziej zważam na to co wpada do mojego koszyka. Jeśli ten sam(podobny) skład jest w dwóch produktach wybieram tańszy. I naprawdę różnice w cenach są kosmiczne wręcz. 
Choć przyznaję, że niektóre rzeczy z wysokiej półki są niezastąpione. Co w zwiazku z tym? Po prostu wiem, co kupię gdy będę miała więcej środków. Inną sprawą jest też fakt, że nawet tanie, nietrafione zakupy wyciągają z portwela gotówkę.

No i są jeszcze tzw okazje.  Czyli jeśli mam na tej "drogiej" liście kosmetyk wtedy w TKMaxx wiem po co sięgnąć. Mogę spokojnie kupić odżywkę ESSIE do paznokci za 30% ceny, czyli za porównywalny koszt do taniego produktu. Mogę polować na truskawce itd na coś co mi wyjątkowo służy.

Dowiedzieć się mogę też jaka jest wydajność danego produktu, czy faktycznie zakup się opłaca. 
W zasadzie mogę napisać, że czytanie recenzji przyczynia się do racjonalnego gospodarowania kasą na kosmetyki. Chociaż jest sporo wyjątków akurat od tej reguły;)

Co więcej, mogę sama zrobić niektóre produkty. Kto kliknął w link powyżej do Niecierpka ten wie, że od dziś w necie krąży przepis na krem podobny do luksusowego za jedyne 10% jego ceny detalicznej. Niniejszym podlinkowałam go dla Was.  
 
Jak więc nie czytać blogów kosmetycznych?! :P

Drogie czy tanie kosmetyki, to indywidualny wybór. Ważne by był świadomy, nie zmanipulowany i trafiony.


Pin It

poniedziałek, 11 lutego 2013

Kawowa szminka od Guerlain i kawa wedłu pięciu przemian od Pastereczki

Jedną z moich ulubionych firm selektywnych jest GUERLAIN. Bardzo lubię znak firmowy


Meteoryty to mój ulubiony produkt, a perfumy lądują u mnie na półce w co najmniej dwóch sztukach na raz..

Pomadka Guerlain KissKiss Long Lasting Lipstick 30 Brun Marron jest jedną z ciemniejszych jakie używałam, i przy pisaniu posta o ciemnych szminkach uświadomiłam sobie, że odkąd noszę aparat ortodontyczny, ciemnych nie używam. 



Zaletą tej jest long lasting- faktycznie długo utrzymuje się na ustach, nie wysusza. Daje ładny efekt ciepła dzięki mikro drobinkom w złotym kolorze, które nie mają nic wspólnego z brokatem. Jak na złość nie mogę ich uchwycić w obiektywie. 




Minusem szminki jest wiadomo cena i to że jak każda long lasting nie nadaje się na spierzchnięte usta

Tak więc ostatnie obfotorafowanie przed jej pójściem w świat.


Jeśli ktoś zapałał do niej miłością i chciałby ją odkupić czy tam wymienić przed wysłaniem jej na allegro- pisać na rozowakaczka@gmail.com

Niech się ten tydzień dobrze zacznie. Ja zaczynam od kawy według pięciu przemian (przepis=> KLIK ) i muszę Wam powiedzieć, że wcześniejsze wstawanie wdrożone:) A u Was poranna kawka była? Poniedziałek do zniesienia?


Musiałam dodać to zdjęcie. Smiling coffee. Kawa mi pięknie zapozowała :)Pin It

niedziela, 10 lutego 2013

Właśnie rozpoczął się Chiński Nowy Rok 2013. Rok Węża Wodnego

2013 Rok Węża Wodnego trwa od 10 lutego 2013 do 30 stycznia 2014 Wąż wodny przynosi ze sobą kosmiczną świadomość, duchowość, oraz integrację z Twoim źródłem, z Duchem.
Wąż czuje i wyczuwa swoją drogę przez życie i stanowi duchowe odrodzenie,  jako symbol ulotności i eksploracji życiowych tajemnic.

W chińskiej astrologii, ten sam typ roku powtarza się w cyklu 60cio letnim. Chociaż każdy znak-zwierzę powtarza się co 12 lat, specyficzne połączenie zwierzęcia i elementu występuje tylko raz na 60 lat (bo jest pięć żywiołów). Czyli od 1953 roku nie mieliśmy roku wodnego smoka. Woda to kolor czarny więc można się spotkać z nazwą Rok Czarnego Węża.

Rok przyczajenia i zmian, nie tak gwałtownych jak w poprzednim, jednak nie jest to czas stagnacji. Uśpione tajemnice zostaną odsłonięte. Takie pozorne uśpienie jest potrzebne by przywrócić energię i odzyskać wewnętrzną równowagę. Należy
uniknąć przepracowania i nie pozwalać sobie na żadne ekscesy. Utrzymywać równowagę i nie tracić energii. Nie odchodzić zbyt daleko i zbyt szybko. Ten wodny rok będzie społecznie korzystny, łagodzący i sprzyjający medytacji i kontaktom interpersonalnym.

Charakteryzować rok Węża będzie "stopniowe zbieranie siły" i wprowadzenie bardziej umiarkowanych niż radykalnych zmian. Podczas roku węża skierowani do wewnętrznego potencjału wzrostu będziemy odkrywać przyczyny rzeczy w aspekcie duchowym.
Twórczy, artystyczny rok, wypełniony przyjemnościami i pięknem. Działalność związana z muzyką, tańcem, sztuką będzie dobrze prosperować. 2013 przynosi wolniejsze tempo, odnajdowanie sensu życia. 
Jednocześnie z rozbudzoną intuicją pojawi się zmysłowość. Może wiec to być rok romansów i skandali oraz zazdrości. Seksualność i przeobrażenie to dwa mocne aspekty roku węża.
Finansowo rok będzie sprzyjał tym, którzy pracowicie i rozsądnie oraz ostrożnie zadbają o swoją pracę i finanse.
Tak jak wąż zrzuca swoją skórę tak i ten rok pozwoli dojrzeć fałsze z przeszłości, odrzucić to co nieprawdziwe i zacząć od nowa. Nie ma miejsca na chaos i oglądanie się do tyłu. Działaj metodycznie i rozważnie mając przed sobą cel a po ciężkiej pracy zdobędziesz to co wartościowe.


60 lat temu, w roku Węża Wodnego:

Hugh Hefner wydała pierwszy numer magazynu Playboy.
Sprzedano pierwszy samochód sportowy Corvette.
Pierwsza publikacja o REM.

Albert Schweitzer został nagrodzony 1953 Pokojową Nagrodę Nobla. Nazwisko powinno być znane urodowym blogerkom, tu pisałam o ogrodach biodynamicznych jego pomysłu KLIK
Palenie papierosów jest uznane za przyczynę raka płuc.
UNIVAC 1103 to pierwszy komercyjny komputer z pamięcią RAM.
Pełno sztormów, powodzi, huraganów i tornad o ogromnym zasięgu i mocy.
 
No to szczęśliwego Nowego Roku dziewczyny! Oby zmiany były stałe, i oby intuicja poprowadziła Was ku szczęściu i miłości:)

xīn nián hăo. 新 年 好!

www.qingdaonese.com

opracowanie na podstawie
www.onlinechineseastrology.com
www.gotohoroscope.com
www.chineseastrology.com

A tu możecie sprawdzić spod jakiego chińskiego znaku zodiaku jesteście, łącznie z żywiołem: KLIK

Pin It

Ciemne szminki- jak nosić, jak nakładać i dla kogo się nadają

www.10feet.nl


Niech usta mówią same za siebie! Przeważnie mocno podkreślone usta idą w parze z prostym makijażem oczu. Istnieje zasada malowania wyrazistych oczu lub ust. Oczywiście można ją złamać, pod warunkiem, że celowo i umiejętnie.

Pamiętać trzeba o zdefiniowanych, zadbanych brwiach i wyrównaniu koloru skóry z lekkim konturowaniem kości policzkowych. Jeśli nie możesz znieść myśli, że użyjesz jedynie tuszu, to daj na powiekę neutralny cień brązowy ze trzy odcienie ciemniejszy od skóry.

Ciemne usta i mocne lub ciemne oczy, mogą korespondować pod warunkiem, że strój też jest w pewnej konwencji. Makijaż retro, lata 20te, pin up girl, gothic, rock, w stylu "zmierzch". Możesz więc bawić się swoim wyglądem- to tylko makijaż - to się zmywa;)  

Nikt jednak nie chce efektu karykaturalnego. Nie chodzę do parku przestylizowana. 
Niedaleko mnie mieszka znana choreografka, która zawsze jest barwnie ubrana i mocno wymalowana, a na emeryturze jest od dawna. Widać jednak, że jest to jej styl, że cała taka jest, i nie ma się wrażenia, że jest przebrana. Widzę idąc ulicą niejednokrotnie dziewczyny tak wystylizowane, że makijaż zgrzyta z ubiorem i osobowością. W zamierzchłych czasach i mnie się to zdarzało. Dziś wiem co do mnie pasuje i lepiej sobie z tym radzę. 
Tymczasem propozycje użycia ciemnych szminek. 

 http://theglamcollective.com/blog/2012/5/29/look-spotlight-on-dark-lips.html


 
 www.examiner.com



 http://en.louloumagazine.com/beauty/daily-obsession-beauty/dark-lips-at-alviero-martini-fallwinter-2012


Dodatkowa funkcja : Wygłaszasz referat, prowadzisz szkolenie? Ciemne kolory zwrócą uwagę słuchaczy na usta..


W zasadzie ciemne kolory szminek są uniwersalne w doborze bez względu na wiek, szczególne te w odcieniach czerwonobrązowych, bo pasują dla każdego typu karnacji. W zasadzie też każda firma, nawet najtańsza  ma spory wybór ciemnych odcieni.

www.arizonafoothillsmagazine.com

 tumblr.com 

Jedyny mankament to to, że ciemne usta mogą być trudne do zrobienia i trudne do utrzymania .. Ale te triki pomogą Ci przy nich i przy czerwieniach.
Przed malowaniem nie zapomnij użyć balsamu do ust, najlepiej wcześniej. Jeśli przed samym malowaniem to upewnij się, że usunęłaś nadmiar balsamu.

Przypudruj usta transparentnym pudrem lub nałóż nieco podkładu. Można też użyć bazy pod makijaż.

Jeśli używasz konturówek, obrysuj usta, jeśli nie obrysuj pędzelkiem na który nabierasz szminkę.
Ważne aby zaczynać od kącika ust.
Wiele razy spotkałam się z tutorialami odwrotnymi. Obstaję przy swoim z prostej przyczyny. Przy idealnych ustach to niemal wszystko jedno jak sie maluje, ale przy zwykłych ważne jest aby nie zrobić opadających kącików ust. Malowanie od zewnątrz wymusza taki ruch dłoni który temu zaradzi:)
Druga ważna rzecz to nie naciągać warg, bo gdy wrócą do normalności, gdzie niegdzie warstwa szminki będzie za gruba.

Wypełnij usta szminką. Można to zrobić pędzelkiem. Ja polecam syntetyczny, śliski- łatwo utrzymać w czystości i łatwo go prowadzić
Drugi sposób to wklepywanie szminki opuszkiem serdecznego palca:)

Teraz można odcisnąć nadmiar szminki w chusteczkę i powtórzyć wypełnianie kolorem.

Lekko przypudrować .

Można nad ustami pojechać neutralnym korektorem- poprawi to rysunek ust. No i czasem podziała jak gumka do mazania.

Można na środek warg dać kropkę koloru jaśniejszego lub błyszczka co optycznie sprawi, że usta wydadzą się pełniejsze.

Może dla początkujących takie porady będą przydatne, bo dla starych wyjadaczek blogowo kosmetycznych to nie nowinki;)

Macie w kosmetyczce  chociaż jedną ciemną szminkę?


Pin It

sobota, 9 lutego 2013

Muffinka na usta czyli genialny balsam Brambleberry Rose

Smith's - Rosebud Salve - Brambleberry  Rose-  balsam do ust


Mufinka z dżemem jeżynowo różanym polana miodem. Taki zapach unosi się po otwarciu dużego, bo aż 22g pudełka metalowego. 


Kolor balsamu jest fuksjowy. Design retro, przepis też sprzed stu lat.



Nie daje koloru na ustach a jedynie delikatny połysk, jakimś cudem bez barwienia podkreśla naturalny kolor ust. Nawilża i natłuszcza porządnie. Jednocześnie nie klei ust. 



Ogromna pojemność i wydajność sprawia, że jest nie do zużycia w normalnym trybie. A że to pierwotnie był balsam wielozadaniowy, apteczny to nie ma go co żałować i dawać tam gdzie trzeba nawilżać skórę. Czyli do do ust, skórek paznokci, nakładać na suchą i podrażnioną skórę łokci i kolan.
Zresztą lubię wielofunkcyjne produkty, jakoś mam wrażenie, że nawet jak mi się znudzi to sięgnę dna. 
Tzn dna puszki, bo sama mam nadzieję, że nie:P 

Tym co za słodyczą nie przepadają polecam inne wersje zapachowe;) 

Przetestujcie też zapach na swoim facecie- jeśli go nie polubi dajcie balsam przyjaciółce, bo aromat utrzymuje się dość długo.

Znacie? Lubicie retro opakowania czy grzebanie paluchem w puszce Wam nie odpowiada?
 
Acha, czasem puszka się tak mocno zamknie, że można przez długą chwilę kląć. Nie jest więc 100% bezpieczny w użyciu, szczególnie przy dzieciach:P
Pin It

wtorek, 5 lutego 2013

Nowy set Ciate- interesujący bałagan

Ciaté Very Colourfoil Manicure set- nowy set, znowu drogi. Ale jaki interesujący tym razem..
Of course będzie i o tym jak to zrobić taniej. Ale to po walentynkach;)

Tymczasem zdjęcia produktów. Nie wszystkim przypadną do gustu. Mi owszem:)





Ponieważ dostałam się do testerek Hexxany, to temat lakierowy będzie:) Mam nadzieję, że równie popularny co kiedyś:)
Ponieważ HEXXBOX się rozwija możecie kliknąć na baner i zobaczyć co nowego w akcji i być może zostać testerką.

Tymczasem przepraszam za opóźnienie w odpowiedziach na komentarze, ale tydzień zapowiada się bardzo pracowicie. Zresztą czas taki teraz u mnie, że dzieje się wiele.
Pin It

niedziela, 3 lutego 2013

Lakiery nocują na balkonie

Nieplanowane wydatki są zawsze. Dziś lodówka. Dobrze, że jest luty i balkon. WRRRRRRRRRRRRR
Lakiery, kremiki, jogurciki zamieszkają na balkonie.
WRRRRRRRRRRRRR

www.familyhandyman.com

memegenerator.net
www.comparance.com
Pin It

sobota, 2 lutego 2013

Balsam za 250PLN. Po co to recenzuję?

Balsam za 250PLN, po co to recenzuję?

Zapachy do zjedzenia uwielbiam, może nie jest to szczyt wyrafinowanego gustu ale co tam, taka jestem. Tym razem do wyboru tarta cytrynowa, krem pistacjowy, świeże figi, latte, mleko kokosowo migdałowe, krem brulee.. Mniam
loveandcupcakesblog.com

italianbox.com

www.healthygreenkitchen.com
ancestralchef.com
cookinfrance.com

Mówiąc szczerze, trzy ostatnie bym wolała od posiadanego, ale cena jest powalająca dla przeciętnej kosmetykolubnej pani, a nawet maniaczki kosmetycznej. Cena około 80$. Drogo? Laura Mercier balm body tarte au citron jest grzechu wart...



Jak dla mnie zbyt drogi, choć znam osoby które kupują z tych półek bez palpitacji serca. Skądże więc u mnie? Po prostu prezent- cudowny, kolejny, uhmmm, dziękuję. Upolowany na Truskawce za 1/5 ceny. Lżej? 


Laura Mercier, Tarte au Citron Souffle Body Creme (Krem do ciała "Tarta cytrynowa") z całą pewnością jest tyle wart (tzn te pięć dych). Powiecie, że są pachnące balsamy, ale czy zapach będzie otulał skórę przez dzień cały jak ten? Czy rozsmaruje się bez kłopotu, smug, rolowania? Czy w końcu nawilży i natłuści suchą od ogrzewania zimowego skórę? Jeśli tak, dajcie namiar, bo ten to wszystko robi. W dodatku wchłania się szybko i mimo, ze film jest lekki to wyczuwalnie i długotrwale nawilża. 


Słój jest wielki, mieści 1,5 standardowego opakowania -340ml. Design mi odpowiada, skład bogaty. Firmę Laura Mercier znam i uwielbiam od kilku lat. Problem jest z odnalezieniem składów, są przeważnie na kartonikach a nie na produktach. Tu podaję skład z innego zapachu Laura Mercier Body Crème   :

(Crème Brulee): Water (Aqua), Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Fragrance (Parfum), Glyceryl Stearate, C 12-15 Alkyl Benzoate, Isocetyl Stearate, Myristyl Myristate, Polysorbate 60, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Tridecyl Stearate, Polyacrylamide, Tridecyl Trimellitate, Cassia Angustifolia Seed Polysaccharide, Dipentaerythrityl Hexacaprylate/Hexacaprate, Honey (Mel), Vanilla Planifolia Fruit Extract, Cinnamomum Cassia (Cinnamon) Bark Extract, Coffea Arabica (Coffee) Seed Extract, Theobroma Cacao (Cocoa) Extract, Myristica Fragrans (Nutmeg) Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice (Aloe Vera Gel), Sodium Hyaluronate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Protein, Hydrolyzed Oat Protein, Hydrolyzed Silk, C13-14 Isoparaffin, Hordeum Distichon (Barley) Extract, Melilotius Officinalis Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Fomes Officinalis (Mushroom) Extract, Ruscus Aculeatus Root Extract, Silybum Marianum Extract, Bioflavonoids, Retinyl Palmitate (Vitamin A Palmitate), Tocopheryl Acetate (Vitamin E Acetate), Linoleic Acid (Vitamin F), Linolenic Acid, Sodium PCA, Allantoin, Ceteareth-20, Cetyl Alcohol, Octyldodecanol, Propylene Glycol, Theophylline, Caffeine, Lecithin, Arachidyl Propionate, Cholesterol, Carbomer, Triethanolamine, Mica, Titanium Dioxide (C1 77891), Laureth-7, Benzophenone-4, BHT, Trisodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, FD&C Yellow No. 6 (C1 15985), FD&C Yellow No. 5 (C1 19140), D&C Red No. 33 (CI 17200). 

 I odwieczne pytanie : czy warto kupować drogie kosmetyki? Po co pisać takie recenzje
Odpowiedzi mile widziane, dołącze je do poniedziałkowego posta na ten temat. 

Ściskam Was otulona jadalną wonią ;) 
Macie ochotę na któryś smakołyk? W  balsamie lub na talerzu?

Pin It
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...