Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 9 sierpnia 2013

30 day shred calendar DIY. Prosty kalendarz ćwiczeń.

30 DAY SHRED CALENDAR




Dziś prosty sposób na zrobienie ładnej tablicy do zapisków, kalendarza do ćwiczeń czy krótkiej listy "do zrobienia".
Wystarczy ramka ze szkłem, tapeta lub inne tło które się Wam podoba, pisak do tablic lub permanentny.
Instrukcja obrazkowa;)  :





Oczywiście każdy ma swój styl i gust. Można użyć dowolnej ramki, napisy wykaligrafować lub wydrukować na tle i pisakiem zaznaczać tylko na szybie X, V czy co tam kto pisze ;)


Mnie taki kalendarz pomaga. Szczególnie przy ćwiczeniach, bo widać jak lecą dni:) A Wy jak zapisujecie postępy w ćwiczeniach? Podoba Wam się taki pomysł? Pin It

sobota, 3 sierpnia 2013

DIY room makeover /w całości/ pierwszy projekt Pauliny

Paulina jest młodą kobietą. Nie przypuszczałam, że pójdzie w ślady mamy, która na koncie ma kilka naprawdę udanych przeróbek. Na blogu dodawałam jej stolik z palet KLIK. A tu jej córka zaskoczyła mnie metamorfozą swojego pokoju, zaplanowaną  samodzielnie i wykonaną również samodzielnie, z pomocą TŻ. 


Pokój jest spójny, koszt całej przeróbki niewielki. Zakupione zostały farby - pasy namalowane samodzielnie, pomalowana komoda, dodatkowy wydatek to karnisz i poduszki z których stworzony został zagłówek. Pojawiła się toaletka zrobiona z półki na wspornikach.

Kolory zagrały na nowo, miejsce z TV zostało ładnie uporządkowane. Widać, że to pokój młodej kobietki. Jest wielofunkcyjny, a mimo tego szykowny.


Myślę, że homestaging ma we krwi. Dobrze się patrzy jak nastolatka ze wszystkimi buntami itp zmienia się w kobietę już nieco ukształtowaną, szukającą jeszcze co dla niej najlepsze w życiu, ale w swoim własnym kierunku i na własny sposób.


To taki post dumnej cioci;)

Przyjemne jest przyglądanie się sukcesom. Dlaczego nie pisze się tyle o pozytywnych sprawach ile o tragediach? Chciałabym na portalach internetowych widzieć więcej budujących historii zamiast tanich sensacji. Jest to jedna ze spraw irytujących mnie w internecie. Wiem, że to czcze gadanie (pisanie) ale chyba wydawcy mają społeczeństwo za zbieraninę przeciętnych półgłówków szukających sensacji i makabry.

 



Pin It

czwartek, 1 sierpnia 2013

HEXXBOX: peel off ESSENCE- jak zrobić i pozbyć się sandwich nails.

W ramach HEXXBOX zagościła u mnie baza ESSENCE pell off.


Od samego początku nie byłam do niej zdecydowana w której kategorii ma być HIT czy KIT.

A w ogóle to mam tyle na głowie, że widzę same zaległości... Jakoś okres letni nie pomaga. Temperatury skutecznie krzyżują wiele planów. I spowalniają...
Zaległości zaległości....

Mój sposób na bazę ESSENCE peel off i DIY sandwich nails.

1. Nakładamy bazę na czysty paznokieć, beż żadnych innych podkładowych- to ważne, bo przy ściąganiu możnaby uszkodzić płytkę. Zapach identyczny niemalże jak kleju wikol, kto zajmuje się rękodziełem jak ja lub introligatorstwem czy modelarstwem zapach pozna z zamkniętymi oczami.
Podobnie jak wspomniany klej jest biała i nierówno się kładzie (ale to nic złego)


2. Czekamy do wyschnięcia bazy. Będzie przeźroczysta i wygładzi powierzchnię. Czekamy około 10 minut,

3 Malujemy mlecznym lakierem a po jego wyschnięciu brokatowym (u mnie również ESSENCE)


4. Po przeschnięciu całość powierzchni malujemy półprzejrzystym lakierem gubiącym blichtr;)
Gotowe wesołe sandwich nails


Ściąganie lakieru - bajecznie łatwe, podważamy z boku i peel off, ściąga się ładną równą warstwą.


Jakie wady? Jedna- lakier u mnie z tym podkładem wytrzymuje prace domowe przez dwa-trzy dni.
Czy mam to mu za złe? Nie. Spełnia swoje zadanie- łatwe pozbywanie się brokatowych lakierów, a biorąc pod uwagę, że zwykle błyszczące i mieniące się powierzchnie raczej są przewidziane na weekendy to i podkład wystarcza akurat;).
Z dodatkowych plusów- jest wydajny.

Polecam więc dla tych co lubią blink blink i nie lubią się zbyt długo męczyć z powrotem do codzienności;)

Hexxana prowadzi akcję HEXXBOX tu: LINK 
I niemal codzienni publikuje, także zawsze na coś ciekawego w tygodniu można trafić. 

Tradycyjnie dziękuję za odwiedziny na moim blogu pomimo mojej chwilowej nieobecności. A za komentarze szczególnie:)

U Was lato, okres wakacyjny pomaga zwalczać zaległości czy przeciwnie? 
Zaczynam robić listy "do zrobienia".

Ściskam






Pin It

niedziela, 26 maja 2013

HexxBox OPI PERU-B-RUBY: tutorial half-moon manicure.



Wszystkim mamom życzę wypoczynku i uśmiechu! Na dzień mamy można coś błyszczącego mieć na paznokciach. Z założenia nie jest to dzień wytężonej pracy dla mnie i nie mam wrażenia, że maluję paznokcie "do garów". Stąd trochę blink blink dodałam do half moon manicure. Mimo tego, że gotować trzeba;) 



Wykorzystałam lakier otrzymany od Hexxany- mam przyjemność być jej recenzentką i jak pisałam wcześniej idealnie wybrała rzeczy dla mnie. Tu można zapoznać się z ideą HexxBox.

Pierwszym z prezentów był lakier OPI PERU-B-RUBY





OPI Peru-B-Ruby -A18 OPI Nail Polish jest kolorem z OPI Nail's Polish Line. Dla mnie jest jednym z tych, gdzie się nie pisze "hit sezonu", "polecany na lato", "trendy". Dla mnie to atut. Może go nosić osoba w każdym wieku i w zasadzie w każdych warunkach. Dobry na imieniny u cioci, na targ staroci i na bal u prezydenta. Kolor jest nieokreślony więc będzie więcej niż kilka zdjęć:P, z imprezy domowej, ale kto wie gdzie następnym razem ten lakier się znajdzie wraz z właścicielką;)
Jest to różowoczerwony mix z opalizującym chłodnym odcieniem fiołka. 




Innym razem narzekałabym na opalizujący lakier, bo zwykle przy rozprowadzaniu go na paznokciach pozostają smugi, widać jak pędzelek był prowadzony, ale nie tym razem. Na paznokciu zjawia się jednolity kolor, wielowymiarowy. Czy macie już lecieć go kupić? Tak:P


Po pierwsze jedna warstwa by wystarczyła do dobrego pokrycia, po kolejnej warstwie kolor jest idealny jak w buteleczce, głęboki i lśniący.
Po drugie konsystencja jest w sam raz, a aplikacja bezproblemowa, nawet dla niewprawnych rączek.
Po trzecie trwałość- 6 dni przy wykonywaniu normalnych prac domowych- u mnie to świetny wynik.
Czas schnięcia średni (jedna minuta to dla mnie idealny wynik;)), po 10 minutach mam pewność, że nic mu się nie stanie.

Muszę przyznać, że ze względu na te wszystkie właściwości oraz uniwersalny, choć nie nude, kolor jest to mój ulubieniec. Podrasowana klasyka sprawdza się zawsze. 

Ponieważ rok temu zaczynałam prowadzenie tego bloga właśnie od lakieru OPI dziś chcę tym postem rok zamknąć i podziękować tym, którzy się na tej stronie udzielali oraz tym, którzy po prostu ją przejrzeli. Candy zbliża się wielkimi krokami:)





A teraz tutorial HALF MOON MANICURES z wykorzystaniem taśmy malarskiej








Już w tym tygodniu ukaże się post urodzinowy mojego bloga z rozdaniem- candy.  Przy okazji dziękuję za interesujące komentarze pod ostatnim postem, jak zawsze ciekawe wypowiedzi od stałych bywalców.
Następny half moon manicure nie będzie aż tak błyszczący. Lubicie ten styl malowania paznokci? Kto by pomyślał, że ma już 90lat.
Nie opisywałam step by step, bo w tym wypadku obrazki są wystarczające. 
Ściskam!



Pin It

środa, 1 maja 2013

Czekoladki na Dzień Matki czyli CANDY FUDGE i przygotowania do mojego Candy

W sklepach zawsze w maju jest wysyp promocji "bombonierkowych". W końcu to czas komunii, Dnia Matki, Dnia Dziecka. Niestety większość z nich ma okropne nadruki, zawyżone ceny i co gorsze skład niepodobny do czekolady.

Na pewno na stronach z wypiekami jest sporo przepisów na czekoladki i tam Was odsyłam. Jednak jeśli chcecie coś w stylu "każdy głupi to zrobi" to przedstawię prosty przepis na angielskie czekoladki-cukierki FUDGE.



  freerecipenetwork.com

W smaku są podobne do czekolady na batonikach, może trochę bardziej miękkie. Góra jak widać na zdjęciu jest nierówna, bo wygładzona łyżką czy szpatułką. Można dodatkowo ją posypać pokruszonymi orzeszkami czy tym co lubicie (lub osoba dla której to przyrządzicie). 
 Prosty, podstawowy przepis, który przytoczę pochodzi z puszki mleka skondensowanego (Nestle) i to porcja mnie więcej na kopę (60szt) cukierków

Potrzeba:

rondelek, forma 30/15 cm i papier do pieczenia
+ mieszadło i nóż :P




mleko skondensowane słodzone jakiejkolwiek firmy (wybacz Nestle:P) (przeważnie to 400g)


3-4 tabliczki gorzkiej czekolady 300-400g 
(proporcja do mleka 1:1 jest według mnie świetna) 


30 g masła (3dekagramy)


100g cukru pudru

Przygotowanie:
Do garnka/rondla wlać mleko skondensowane, czekoladę połamaną w kostkę i masło. Podgrzewać na bardzo małym płomieniu do momentu rozpuszczenia się i połączenia składników. Często mieszać. Aby nie przypaliło się, dobrze jest użyć garnka z grubszym dnem, można też rozpuszczać w kąpieli wodnej, ale według mnie zwykłe mieszanie wystarczy.

Dodać cukier puder i wymieszać dokładnie tak, aby konsystencja była jednolita. Odstawić z płomienia.

Wylać do formy mniej więcej o wymiarach 15x30 wyłożonej papierem do pieczenia po czym wierzch wyrównać. Dość szybko za to się weźcie, bo zastyga migiem. Ja używam do tego po prostu spodu dużej łyżki zamoczonej w zimnej wodzie, wtedy masa się do niej nie klei.

Opcjonalnie można teraz posypać wierzch posiekanymi orzechami itp, lekko dociskając je, aby się przykleiły.

Odstawić do wystygnięcia. Można, ale niekoniecznie, włożyć do lodówki, aby masa stwardniała.

Kroić na małe kawałeczki.

Candy fudge najlepiej przechowywać w chłodnym miejscu. Przy pakowaniu dobrze jest przełożyć ich warstwy papierem do pieczenia.

Co myślicie o własnoręcznie przygotowanych prezentach? Prze jakiś okres, w latach 90tych było to w Polsce niemodne. Jednak teraz w zabieganych czasach DIY wraca do łask.
Dziś kiedy można wszystko kupić, w każdym przedziale cenowym i w niemal każdym miejscu na świecie, poświęcenie własnego czasu na przygotowanie podarku jest dodatkowym darem. Tak myślę :)  



Pomysł na post pojawił się minn w związku z przygotowywaniem przeze mnie urodzinowego rozdania. W związku z tym pytanie do Was jako do autorek blogów, oraz do Was jako do potencjalnych laureatów: czy lepiej przygotowac jeden zestaw duży czy raczej dwa, trzy mniejsze? 
Ściskam!
Pin It

czwartek, 10 stycznia 2013

Szwedzkie gotowanie- zawsze mnie powala


Pin It

środa, 2 stycznia 2013

Darmowy kalendarz z sowami. Owl Lover 2013 Callendar - free printable

Jeśli ktoś chce mieć unikalny kalendarz z sowami zapraszam do stworzenia go z obrazów wykonanych przez ponad 40 twórców. Jest wiele możliwości
Wybierasz obrazek, pod spodem zaznaczasz na który miesiąc ma być i drukujesz:)  
Uwaga matematyka: kombinacja bez powtórzeń 12 z 43. Zaskakująco duża liczba, jeśliby ktoś miał ochotę policzyć;)

Proszę kliknąć i przenieś się do strony z rysunkami sówek LINK
 

“Owl Lover 2013 Calendar”
Póki co wybrałam 10 obrazków dla siebie:










Pin It
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...