niedziela, 12 maja 2013

Dove, Victoria Secret czy Love Campaign? Terror odchudzania czyli brak realizmu.

Dove, Victoria Secret czy Love Campaign?

Trzeba przyznać, że popularne jest bycie tolerancyjnym. Teoretycznie wszystko jest dozwolone, jednak komentarze obraźliwe w sieci to norma gdy pojawi się coś niestandardowego. Wiadro pomyj wylane zostało przy fantastycznym zdjęciu modelki Victoria Secret vs modelki Dove. 
Nie wiem czy pamiętacie tę kampanię Dove z kobietami w różnych rozmiarach? Było to dość dawno, ale trafiony pomysł zarówno jeśli chodzi o przedstawienie produktu jak i o wydźwięk społeczno kulturowy. Według mnie to jedna z niewielu reklama Dove, która im świetnie wyszła.

Oto zdjęcie o które poszło:

www.healthyisthenewskinny.com

Czy chodzi mi o to że modelki VS nie są ładne, bynajmniej. Jak zawsze prawda leży pośrodku. Nie chodzi tu w końcu o kampanię otłuszczajmy pupę:P Chodzi o to, by zdrowe, zadbane ciało cieszyło człowieka, by nie ulegać złudzeniom co do ideału własnej i cudzej sylwetki. 

Wiosna to szczególny czas dla producentów i sprzedawców specyfików na odchudzanie. Wzrost ich sprzedaży w Polsce w tym okresie jest powyżej 100%, a to już naprawdę w marketingu wow.
W blogosferze dział moda należy w większości do szczupłych, młodych, ślicznych dziewczyn, urodowa jest bardziej liberalna. .Nie chcę powiedzieć przez to że urodowe blogi prowadzą brzydsze dziewczyny niż modowe (choć i taką opinię słyszałam) Chodzi mi to raczej o motywacje prowadzenia bloga i przekrój wiekowy. Rzadziej tu się promuje własną osobę, własny wizerunek chodzi raczej o przedstawienie produktów, trików i myków kosmetyczno pielęgnacyjnych;) i często poparte to jest wiedzą książkową;) Zresztą przez przypadek natrafiłam na wielką aferę kilka miesięcy temu, a poszło o jedną z popularnych blogerek, czyli jakim prawem pisze o urodzie i pielęgnacji skoro nie ma idealnej cery i kilka innych równie absurdalnych zarzutów... Stąd ten wpis. Irytuje mnie presja bycia chodzącym ideałem. A wiosną jest jakby zdwojona... 

Muszę mieć włosy jak z reklamy żeby pisać o szamponie? Na szczęście nie

Trafiam na osoby zadowolone z siebie i swojego wyglądu i bardzo miło jest przebywać w ich towarzystwie (stwierdzenie bez podtekstów: nie mówię tu o zadufanych w sobie gwiazdach)
Pewno też do takich fantastycznych dziewczyn należą te z kampanii Love Campaign z  www.healthyisthenewskinny.com co nie znaczy, że i one nie reagują emocjonalnie na obraźliwe komentarze...
 
Poniżej zdjęcie- efekt kilkugodzinnej pracy z tymi zwykłymi dziewczynami. Dla mnie wszystkie one są żywe, realne i piękne. Realny ideał:)



 www.healthyisthenewskinny.com

Lubię takie kampanie... niby o niczym... 
Mam nadzieję, że coraz więcej kobiet kocha siebie takimi jakie są dziś, nie kiedyś tam w przyszłości kiedy poprawią to i owo...


 http://www.internetimages.org zdjęcie plus moja notka;)
 
Ściskam Was idealne czytelniczki!

Na koniec mojego przydługiego wywodu odsyłam Was do krótkiego filmiku, według mnie wartego obejrzenia.



Love Campaign HD from HealthyIsTheNewSkinny on Vimeo.Pin It

14 komentarzy:

  1. cytat:
    "Mam nadzieję, że coraz więcej kobiet kocha siebie takimi jakie są dziś, nie kiedyś tam w przyszłości kiedy poprawią to i owo..."

    Akceptacja swoją drogą, ale jak dla mnie w niektórych wypadkach jest to zwykła wymówka, żeby nie pracować nad sobą...przykład: mam cellulit i łatwiej jest powiedzieć "akceptuje siebie" niż zabrać się do roboty ;)
    Niestety wobec siebie jestem krytyczna...

    OdpowiedzUsuń
  2. czasami jest tak ciezko kochac siebie- j tam siebie lubie, ale wiadomo to za grube rece, tu boczki, tu za grube uda ;)
    i innych mnostwo rzeczy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby każdej z nas płacono za bycie aniołkiem grubą kasę, wszystkie ssałybyśmy sok z wacika na obiadek :) Bardzo fajna była ta kampania Dove, z dziewczynami o różnych kształtach! Ważna jest tolerancja aby troszkę pełniejsze osoby nie nazywać od razu grubymi świniami! Każdy ma takie ciało jakie chce i na jakie sobie zapracuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I just love the comparison - it really highlights what a real woman is like!
    the-creationofbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. I like the thought of "healthy is the new skinny" because it deals with real issues and real, normal women who aren't a size 0. Dove's campaigns are actually good.

    Happy Mothers' Day to everyone! Enjoy and have fun! :)
    Hope you can visit me again too, dearest! Happy weekend!

    ★♡ New Fashion Outfit Post and Review (^_^) ♡★
    ♥♥ Learn to Love ❤ Again with Edressy ✻✻✻
    Product Review post as well for Simplydress.co. nz

    ❤ ~Chai
    http://chenmeicai.blogspot.com
    http://www.facebook.com/ChaiChenPage
    | Bloglovin' | NetworkedBlogs | Google+ |

    OdpowiedzUsuń
  6. OO tak zgadzam się z "joanna roars" gdybyśmy kasę dostawali za dbanie o siebie to byłoby całkiem inaczej :P

    OdpowiedzUsuń
  7. najważniejsza jest pewność siebie... wszystkie te kobiety są piękne, ja jednak mimo wszystko wolę szczuplejsze dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń
  8. LOVE compaign przypadła mi bardziej do gustu. jest realniejsza. bądźmy szczerzy, bycie pulchną a mającą kształty to różnica diametralna. żadna nie chce wyglądać jak te z DOVE chociaż wszyscy mówią, że to jest piękne. te z LOVE mają wyrzeźbione brzuchy a nie obwisłe (broń Boże nie myśl, że jestem chodzącym ideałem, bo tak nie jest!), są bardziej kobiece. a te pierwsze potrzebowały retuszu, to widać. nie ma się takiego ciałka bez cellulitu, który oczywiście tutaj nie został ukazany. pozdrawiam i proszę się na mnie nie rzucać:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli kobieta dobrze czuje się w swojej skórze, to jest najlepsza ozdoba. Pewności siebie nie zdobędziemy niższą wagą - chyba, że ona naprawdę wpływa na nasz stan psychiczny. H7M kiedyś powiedziało, ze zmienia swoja rozmiarówkę, by 36 było większe, a nie na anorektyczkę. Granica estetyki się powolutku przesuwa. Ale dopóki na wybiegach będą tylko wieszaki,a projektanci będą tworzy jedynie dla anorektyczek, jeszcze długo będzie się walczyło z tym obrazem. Jestem zdania, że można mieć pełne kształty, większy rozmiar niż 36 jest ok, ale tylko gdy ćwiczymy i prowadzimy zdrowy tryb życia (patrz Beyonce). Bez wielkiej nadwagi, wpływającej negatywnie na zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne kampanie, których powinno być więcej. Kobiety nie powinny wyglądać jak wieszaki, ale też nie powinny być słonicami. Powinny być takie akurat, z krągłościami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hey you´ve a great blog!
    Please check out mine.
    And if you want we can follow each other here,
    on Bloglovin and via GFC?
    Let me know!
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja podziwiam każdą osobę, która jest w stanie pracować nad swoim ciałem tak intensywnie jak modelki Victoria's Secret. To niesamowite jak dużo pracy trzeba włożyć w to, żeby tak wyglądać, chociaż oczywiście cały glamour w postaci opalania natryskowego, kosmetyków i photoshopa jest dodawany sztucznie. Ja sama noszę rozmiar 44 i nie przeszkadzałoby mi to gdybym była jednocześnie zdrowa. Przez moją otyłość mam problemy ze zdrowiem i to nie jest fajne, w związku z tym bardzo powoli, aczkolwiek systematycznie, zrzucam masę. Każdy ma prawo wyboru jak chce wyglądać i co ze sobą robić. Kampanie reklamowo/społeczne rządzą się swoimi prawami.

    Co do blogerek urodowych i modowych to ja bym nie wyciągała pochopnych wniosków, bo patrząc na "wiodące" (przynajmniej w moim odczuciu, przynajmniej kiedyś tak było) blogerki modowe i niektóre blogerki urodowe to naprawdę powiedziałabym, że jest odwrotnie. Nie chcę tutaj nikogo urażać, bo to nie o to chodzi przecież. Takie porównania nie są trafione z wielu powodów.

    OdpowiedzUsuń
  13. a mnie wkurza nieco inna kwestia, mianowicie podzielenia się osób zainteresowanych tematem popularyzacji różnych typów urody na dwa obozy: miłośników krągłości i miłośników bardzo szczupłych kobiet. Brakuje mi akcji w stylu 'jeżeli kochasz siebie, to i my kochamy Ciebie, ale jeżeli z rozsądnych względów chcesz schudnąć/przytyć (tak, też tak bywa), to pomożemy Ci'. Biorę sobie to do serca, bo jestem gdzieś pomiędzy (dość szczupły tułów, mały biust, lekko szerokie biodra), i nie mam jakby z kim się identyfikować, a w końcu razem raźniej. Uff. No to sobie pogadałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Osobiście uważam, że modelki Victoria's Secret są przepiękne, dlatego nie podoba mi się krytyka ich zwłaszcza ze strony osób, które po cichu pragną takiej sylwetki czy urody. Natomiast Dove zrobił coś bardzo ważnego, przedstawiając, że piękno nie leży w centymetrach! Można by rzecz, że chodzi o jakość, a nie o ilość. Jeżeli chodzi o moją sylwetkę, to do VS na pewno bym się nie nadawała, przypominam zdecydowanie panie z Love Campaign i mimo że chętnie pozbędę się kilku centymetrów, to wolę siebie taką, ale , niż gdybym miała być chudsza, a z zaniedbaną całą resztą ;p

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...