CHANEL Sublime de Chanel Mascara Longueur Et Courbe / Infinite Length And Curl Mascara - tusz do rzęs wydłużająco podkręcający - mój test.
Grzebyk silikonowy idealnie rozdziela, tuszuje, czerń jest głęboka, efekt naturalny. Podkręca rzęsy i wydłuża przy jednej warstwie. Mam proste rzęsy więc podkręcająca funkcja od razu widoczna;)
Żadnych minusów? Cena wysoka, ale biorąc do ręki Chanel nie spodziewamy się niższej.
Nie osypuje się, nie grudkuje itp. Polecam, bo nakładanie to bajka, a obietnice producenta spełnione w 100%
Pastereczka liczy:
8 PLN/ 0,369 ml
Grzebyk silikonowy idealnie rozdziela, tuszuje, czerń jest głęboka, efekt naturalny. Podkręca rzęsy i wydłuża przy jednej warstwie. Mam proste rzęsy więc podkręcająca funkcja od razu widoczna;)
Żadnych minusów? Cena wysoka, ale biorąc do ręki Chanel nie spodziewamy się niższej.
Nie osypuje się, nie grudkuje itp. Polecam, bo nakładanie to bajka, a obietnice producenta spełnione w 100%
Zdjęcie po kilku godzinach i mżawce ;)
Pastereczka liczy:
8 PLN/ 0,369 ml
Chanel Sublime to będzie jeden z moich ulubionych tuszy na co dzień.
Czy macie kosmetyki, za które warto więcej zapłacić czy nie zaglądacie na wyższe półki? W szczególności czy według Was warto inwestować w drogi tusz?
Pin It
Moje rzęsy nie lubią się z tuszami Chanel ale uwielbiam za to YSL FC i jestem w stanie wydać określoną sumę na maskarę :)
OdpowiedzUsuńSelektywna półka jest warta uwagi tak jak każda inna ale także trzeba filtrować produkty, nie ma gwaranji, że jak drogi to dobre. Niestety ;)
Miałam ten tusz i też sprawował się bardzo dobrze. Zawsze staram się mieć tusz i podkład z wyższej półki, reszta kosmetyków używana jest rzadziej, więc nie przywiązuję do tego wagi. Nie wracam jednak nigdy do tego samego tuszu. Ciekawość zawszę zwycięża i sięgam po jakiś inny. Raz mi się zdarzyło popaść w monotonię z tuszem Dior Extase i zakupiłam go dwa razy pod rząd.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie nie jesteś stała w wyborze, w sumie zresztą co rusz są nowości i trzymając się "starych" nie wypróbowałoby się tyle;)
UsuńJednak te droższe przeważnie są lepsze. Chociaż od czasu zakupu bazy Lancome więcej tuszy mnie zadowala.
OdpowiedzUsuńOd Chanel jeszcze nie miałam, ale to pewnie kwestia czasu
Chętnie poczytam o tej bazie u Ciebie na blogu:)
UsuńOstatnio rzuciło mi się na Helenę Rubinstein no i dwustronny z Lioele, ale ponieważ lubię tusze wydłużająco-podkręcające możliwe, że i za niego się wezmę :-) Czy on ma szczoteczkę, czy grzebyk?
OdpowiedzUsuńBlack Cat (Kate)
Szczoteczkę, grzebyków nienawidzę ;)
Usuń