Jak Wam się podoba nazwa lakieru? Too blue to be true ...
Sama prawda, nie mogłam się oprzeć wydaniu 6,99PLN na maksymalną niebieskość. Jedna warstwa kryje dobrze, dwie dają dokładnie kolor z buteleczki. 10ml, metaliczne wykończenie, elektryzujący kolor. Jestem bardzo zadowolona :)
Tu link do firmowej prezentacji reszty smakołyków z limitowanki Essence " A new league"(Rossman)
A Wy łakomicie się na limitowane kolekcje? No i czy niebieskości Was biorą :P?
własnie uświadomiłaś mi, że ten kolor nie jest moim wyśnionym i wymarzonym ;D
OdpowiedzUsuńna dniach zapraszam do mnie na swatche koloru zielonego ;)
Pozdrawiam xD
Chętnie obejrzę:) i mam nadzieję, że nie pożałuję jego braku!
UsuńDla mnie rzeczywiście aż za niebiesko ;)))
OdpowiedzUsuńA ja go kupuję w całości :))) Jutro chyba uderzam do Galerii Kazimierz :D
OdpowiedzUsuńTo przez Ciebie go mam- chcę zrobić galaxy ;) jedne z Twoich top paznokciowych:)
UsuńNie ma takiego pojecia jak * za niebiesko* :DDD
OdpowiedzUsuńSuper kolor ♥ Elektryzuje!
Ty na drugie powinnaś mieć na imię Niebieska ;)
Usuńbardzo ładny :) intensywny! nigdy takiego koloru nie miałam na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńCzas to zmienić;)
UsuńFajny kolor, w USA niestety nie ma tej firmy kosmetycznej, a lubilam wiele ich produktow.
OdpowiedzUsuńZa to w USA est tyyyyyyle kosmetyków, które sprowadzałam a u nas nie ma... że nie pożałowałabym braku essence zamiast tamtej dostępności;)
Usuńśliczny kolorek :) uwielbiam cienke lakiery do paznokci
OdpowiedzUsuńa ja mam marize nr 43, bo wole jasniejsze niebieskie :)
OdpowiedzUsuń