Dziki Dior nie dla mnie. Opakowania zawierające wzór moro wycenia się ~70$/ 225PLN. Jak pisałam we wcześniejszym poście, nie jest to kolorystyka, która mnie tego roku skusi. Dlaczego więc u mnie Dior? Bo lubię tą markę, niezmiennie. Szczególnie szminki. Po drugie znalazłam coś, co mnie zainspirowało i postaram się w najbliższym czasie dla Was to zmalować i zaprezentować na blogu. Jeśli ktoś zapragnie poniższych rzeczy to pamiętajcie, że to seria limitowana. Sierpień 2012;)
Dior lakiery
Dior szminki
itd.
powyższe fotki z make-up.becomegorgeous.com |
http://www.footluxe.com |
http://beautybooty411.com/
Trzy ostatnie zdjęcia są stąd i tam też znajdują się swatche.
Skuszone? Jeśli nie, nie szkodzi, razem ze mną zostawicie barwy ochronne;) Mam nadzieję, że następny post, który się pojawi zawierający słowo "Dior" Was zaciekawi.
Pin It
Nie lubię moro i tego całego militarnego stylu.
OdpowiedzUsuńsuper jest ten pekajacy lakier, daje (przynajmniej na zdjeciu) duzo fajniejszy efekt niz tanie lakiery tego typu :)
OdpowiedzUsuńSuch gorgeous inspiration pictures!
OdpowiedzUsuńI'm Your New Follower,Hoping That you Will FOLLOW too.
I'll wait you on my blog dear.Have a Nice Day ♥
Blow A Rainbow
ja lubię na jesień tego typu kolory, brąze, beże, zielenie i trochę złotego, żeby podkreślać resztki opalenizny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:))
http://msabhati.blogspot.com.es
jakie ślicznie kolory... Takie kosmetyki to normalnie spełnienie marzeń (;
OdpowiedzUsuńwoooow this is absolutely stunning! lovely blog! it would be great if you checked mine out and follow me as well (:
OdpowiedzUsuńwww.yestoofashion.blogspot.com