Może traktujecie zegarki jak biżuterię? A może używacie w innym celu? Oby nie poniższym;)
Przepis na omdlenie obserwatorów płci pięknej podany niegdyś przez mojego znajomego (punkty przeplatane dobrą zabawą, rozłożone w czasie):
1.Impreza.
2.Błyśnięcie kilkakrotne marką drogiego zegarka.
3.Krótka wstawka o wartości jeśli obserwatorzy nie kojarzą, aż tak drogich marek.
4.Historyka typu "dla mnie rzeczy materialne znaczenia nie mają".
5.Wyłapanie szyderczego "udowodnij" z tłumu.
6.Komisyjne rozbicie zegarka przy opadzie szczęki niektórych.
7.Omdlenia i cucenia
8. ....
Jeśli będziecie świadkiem takiej akcji, to albo jest to znajomy mojego znajomego wyrywający laski, albo (od dziś) mój czytelnik. Tak czy inaczej pytajcie o Pastereczkę :P
Ja zegarek nosiłam często w dawnych czasach, kiedy to komórek nie było (bez obaw był to wiek XX) i dbałam o to by się nie rozbił;) Teraz mam komórkę i w niej czasomierz. Zresztą nie tylko ja. Widzę na przystankach autobusowych i tramwajowych, że prawie każdy z nich korzysta. Ale do zwykłych zegarków mam słabość i uważam za element ubioru. Mówiąc szczerze poniższe to tylko pół mojej kolekcji i po zrobieniu tych kilku zdjęć zastanawiam się nad odsprzedaniem kilku. Ostatnio króluje pierwszy- w kolorze miedzi i ten na pewno zachowam. Moi znajomi (pamiętający komunę) zegarki noszą. Nosicie? Podoba Wam się któryś?
Pin It
Ja bardzo lubię nosić zegarki i jako biżuteria i jako.. zegarek :) Bo ubieram taki jak na daną chwilę pasuje :) Obserwuje
OdpowiedzUsuńZegarek noszę. Komunę pamiętam :DDD
OdpowiedzUsuńUwielbiam zegarki, zwłaszcza taki biżuteryjne na bransoletkach.
OdpowiedzUsuńMi się pojawiają powolutku po żelu lnianym :D Nie mogę się nauczyć zdrowo jeść :(
OdpowiedzUsuńja swojego czasu chorowałam na zegarek z dużą tarczą i dostałam taki. Z dwa miesiące ponosiłam i leży :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie!
noszę zegarek, pewnie :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog! zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńwww.piekno-nastoletniego-swiata.blogspot.com
obs!
uwielbiam zegarki, nie mogę bez nich funkcjonować! mam jaskraworóżowy... oprócz tego jest jeszcze pocket watch :)
OdpowiedzUsuńw ogóle nie noszę zegarków, wystarcza mi ten "telefoniczny" :) ale jestem zachwycona Twoi zegarkiem na środkowym zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńJa czasem nosze zegarek z jelly ;d
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten ostatni. Ja noszę :)
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się podobają :) Ja też noszę, wygląda jak branzoletka, więc spełnia dwie role :)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie mogłam się rozstać z zegarkiem ... który do tego wszystkiego był idealną biżuterią :D:D:D Jednak po jednej z moich prac... (gdzie owy detal był zakazany) oduczyłam się go nosić ... i teraz jest ze mną jak sobie o nim łaskawie przypomnę :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie... nie które potrafią zrobić furorę !!!:D
PS. Znalazłam w szkatułce jeszcze jeden wisiorek z koralików :D:D:D A Ty nic nie mówisz!!!!!!!!!!!!!! :P :D
wow :)
OdpowiedzUsuńnice watch's :) specially hello kitty love it :)
thanks for nice comment on my blog :)
I follow your blog now :)
tamaritza.blogspot.com
Hi there and thanks for visiting my blog! I'm now following your blog via GFC! :)
OdpowiedzUsuńFrom Finland, with <3,
curiousnoora.blogspot.com
Ja bardzo rzadko noszę zagarki
OdpowiedzUsuń